Popyt większy niż podaż okazją dla inwestorów na rynku nieruchomości – Małgorzata Rosiak, Pracownia Finansowa
Obserwacje deweloperów wskazują, że aktualnie popyt przewyższa podaż na rynku nieruchomości. Do tej sytuacji przyczyniła się między innymi konieczność wstrzymania budowy przez wiele firm, które przez rosnące koszty w branży, nie podejmowały się nowych inwestycji. Za to deweloperzy, którzy zabezpieczyli projekty odpowiednimi umowami i wybudowali nieruchomości, mogą na tym dobrze zarobić. Czy jest tu jeszcze miejsce dla inwestorów opowiedziała Małgorzata Rosiak z Pracowni Finansowej.
Jaki jest powód popytu przewyższającego podaż na rynku nieruchomości?
Jest wiele powodów większego popytu niż podaży na rynku nieruchomości. Najpierw przyczyny szukać mogliśmy w pandemii COVID-19, a potem w wojnie na Ukrainie. Teraz są to m.in: rosnące stopy procentowe, wysoka inflacja, coraz wyższy koszt finansowania inwestycji w tym niestabilne koszty materiałów budowlanych i pracy. To wszystko spowodowało duże problemy u deweloperów, którzy uzależnieni od finansowania zewnętrznego nie budowali i nie wprowadzali na rynek nowych projektów budowlanych. Dodatkowo proces uzyskiwania pozwolenia na budowę się wydłużył i wynosi obecnie minimum 12 miesięcy, a nierzadko 24 miesiące. Te wydłużające się procedury administracyjne powodują również zwiększone koszty przygotowania projektów. Według danych Otodom Analitytics: W styczniu 2022 roku wprowadzono na rynek polski 5 776 mieszkań, natomiast w styczniu 2023 roku prawie o połowę mniej tj. 2749 mieszkania.
Czy programy rządowe dla nabywców mieszkań sprzyjają sprzedaży w inwestycjach deweloperskich?
Pomimo tego, że program „Bezpiecznego Kredytu 2%” efektywnie działa dopiero od początku lipca, to jego wpływ na kwartalny wynik sprzedaży był znaczący. Kolejny kwartał z rzędu liczba lokali sprzedanych przez deweloperów na sześciu największych rynkach była o około jedną trzecią wyższa w porównaniu do poprzednich trzech miesięcy. Wzrost sprzedaży w ostatnim kwartale jest tutaj o 50% wyższy niż w poprzednim, czyli 1,5 tys. sprzedanych mieszkań. Ceny mieszkań w Łodzi poszybowały w górę do poziomu: 9 460 tys. zł/mkw. w biznes planie budowanego osiedla przy ul. Beskidzkiej początkowe założenia cenowe to: 7 421 tys. zł/mkw.
W odróżnieniu od poprzednich programów mieszkaniowych tym razem nie mamy limitu ceny metra kwadratowego, ale limit wkładu własnego i kwoty kredytu, co w sumie określa maksymalną cenę mieszkania. Tak skonstruowany program daje nabywcom dużo większy wybór w porównaniu z programami ‘Rodzina na Swoim’ i ‘Mieszkanie dla Młodych’. Na koniec czerwca na sześciu największych rynkach udział lokali spełniających kryterium ceny (przy kredycie dla dwojga) wynosił od 59% w Warszawie do aż 93% w Łodzi. W nowo realizowanym w grupie INWE i finansowanym przez inwestorów Pracowni Finansowej projekcie w Łodzi, budowanym w dzielnicy Polesie przy ul. Rąbieńskiej 43 – 6 z 12 dostępnych na sprzedaż lokali spełniawymagania rządowego Programu Pierwsze Mieszkanie – kredyt na 2%. To sprawia, że spodziewamy się szybkiej sprzedaży budowanych mieszkań, na których będą mogli zarobić inwestorzy.
Dlaczego teraz jest dobry czas na inwestowanie w nieruchomości?
W naszej ocenie to najlepszy czas z uwagi na większy popyt niż podaż. Kolejny powód to ceny, które mogą jeszcze bardziej poszybować w górę. Dodatkowo za sprawą wejścia w życie rządowej ustawy dotyczącej waliki z patodeweloperką, wprowadzono szereg wymogów, jakie powinny spełniać budynki tj. warunki techniczne oraz ich usytuowanie, budowanie z zastosowaniem rozwiązań dotyczących niskiej energochłonności i inne efekty dyrektyw unijnych w zakresie ESG (E – Środowisko, S – Społeczna odpowiedzialność i G – Ład korporacyjny). To ograniczy podaż jeszcze bardziej.
Na rynku obecnych jest wielu klientów tzw. gotówkowych, którzy poszukują możliwości zabezpieczenia nadwyżek finansowych przed wysoką inflacją w nieruchomościach.