Branża nieruchomości mierzy się obecnie z wyzwaniami związanymi z rosnącą inflacją, wzrostem cen materiałów, a także dostępem do kredytów. Mimo to, zapotrzebowanie na rynku mieszkaniowym w Łodzi jest większe. Z czego to wynika? Zapytaliśmy Rafała Jujkę – Prezesa JR Capital.

Co wpływa na dynamiczny wzrost atrakcyjności rynku deweloperskiego w Łodzi?

Już kilka lat temu deweloperzy odkryli potencjał łódzkiego rynku nieruchomości. Miasta w środku Polski, z którego łatwo dojechać w każdy zakątek kraju. Miejscowość dobrze skomunikowana, z dobrymi perspektywami na pracę i życie rodzinne, z klimatem i historią. Duże miasto, a jednak z cenami bardzo konkurencyjnymi w porównaniu do innych polskich metropolii. Dlatego właśnie swojego czasu zrobił się boom na Łódź, a niektórzy deweloperzy wykorzystując sytuację postawili wiele budynków o niskim standardzie. Brakuje zatem nieruchomości o wyższym standardzie i my tę lukę wypełniamy.

Jaką przewagę mają inwestycje realizowane na rynku nieruchomości w Łodzi?

Z punktu widzenia dewelopera są to na pewno ekspresowe procedury. Uzyskanie pozwolenia na użytkowanie nie wymaga złożonych procedur odbiorowych, wystarczy tak naprawdę zgłoszenie. Dodatkowo każdy budynek otrzymuje oddzielne pozwolenie na budowę. Jak jest 6 budynków, uzyskujemy 6 pozwoleń na budowę i to przyspiesza cały proces. Zapotrzebowanie na obiekty o wysokim standardzie również się zwiększa, co stanowi przewagę naszych realizacji. To także wpływa na szybką sprzedaż, która zazwyczaj odbywa się jeszcze przed uzyskaniem pozwolenia na użytkowanie.

Czy zwiększające się ceny materiałów nie przerażają łódzkich deweloperów?

W zakresie materiałów budowlanych udało nam się uzyskać gwarantowane warunki cenowe oraz określoną jakość materiałów w ramach umów z dostawcami. Dotyczy to także Wykonawców. Kontrakty są zawarte w niemal każdym obszarze – od przyłączy, przez instalatorów wod-kan, elektryków, cieśli, dekarzy. Nasze atuty to również funkcjonalne zaplanowanie infrastruktury podczas budowy. Osobna budowa drogi technicznej do wszystkich budynków podczas budowy będzie zaplanowana tak, aby nie jeździli nią robotnicy i maszyny budowlane. W drodze według projektów jest bardzo duża ilość instalacji i dlatego droga techniczna dojazdowa będzie wyznaczona w innym miejscu, aby nie wstrzymywać prac, które będą realizowane równolegle z budową budynków. Dla nich będzie oddzielny dojazd, dzięki czemu usprawnimy wiele procesów.

Materiały już są kompletowane, dostarczane na miejsce. Strategia realizacji została zoptymalizowana do tego stopnia, że odbędzie się wyłącznie jedna dostawa stali, drewna na więźbę, stropy, pokrycie dachowe, stolarkę drzwiową i okienną na całą inwestycję, co pozwala na osiągnięcie atrakcyjnego poziomu ceny tego surowca.

A co z kredytami? Czy mogą mieć wpływ na dalsze prognozy?

Oczywiście, ale nasze doświadczenie i stabilna pozycja na rynku również pozwalają nam na przygotowanie rozwiązań, z których będą mogli skorzystać nabywcy. Współpracujemy z biurami kredytowymi, które posiadają dostęp do bieżących ofert banków. Agenci będą przygotowani na kompleksową obsługę nabywców, tak aby przyspieszyć procedury. Natomiast warto podkreślić, że projekty, które realizujemy, przez swój standard definiują pewien poziom nabywcy. Są to nabywcy, dla których te kilkuprocentowe wzrosty stóp nie będą miały większego znaczenia i nie powinny wpłynąć na decyzję.

Jakie znaczenie dla branży ma wojna w Ukrainie?

Wojna zmusiła obywateli Ukrainy do ucieczki, a schronienie znaleźli w większości w Polsce. Następstwem tego procesu jest sytuacja, w której w Łodzi nie ma wolnych mieszkań na wynajem. To powoduje, że nabywcy, którzy kupowali mieszkania pod najem, wrócą na rynek. Spodziewamy się, że ich rola na rynku będzie pobudzająca.  Mimo, że możemy się jeszcze spodziewać, że pojawią się konsekwencje sankcji nakładanych na Rosję, to rynek powinien się stabilizować. Europa nie jest całkowicie bezbronna, więc to tylko kwestia czasu, aby sytuacja się unormowała. To pozwala sądzić, że planowana sprzedaż nieruchomości w Łodzi może przyprowadzić porządną falę nabywców.